Jak zapewnić dziecku bezpieczeństwo w Internecie?
Pandemia sprawiła, że ekrany komputerów stały się dla wielu dzieci codziennością. I to nawet tych, które do tej pory funkcjonowały w trybie offline. Zdalna nauka, często idąca w parze z gamingiem czy korzystaniem z komunikatorów sprawiła, że coraz młodsze smyki są obecne w sieci co z kolei stwarza szereg zagrożeń. Jak sobie z tym radzić? Przede wszystkim ustalając jasne zasady funkcjonowania w wirtualnym świecie.
Internet nie tylko źródłem wiedzy
Historia już wiele razy pokazała, że postęp technologiczny niesie za sobą liczne zagrożenia. Nie inaczej jest w przypadku Internetu. Choć jest to źródło wiedzy i cennych informacji, użytkowany niewłaściwie, zwłaszcza w przypadku najmłodszych, może nieść wiele wirtualnych niebezpieczeństw, które niestety swoje przykre konsekwencje będą miały w świecie realnym. Nie trzeba daleko szukać aby natknąć się na przemoc, kłamliwe informacje, pseudo idoli szerzących głupie czy wręcz niebezpieczne pomysły.
Stawiaj ograniczenia! To najważniejszy czynnik!
Czy ograniczenia są koniecznością? Oczywiście, że tak! Nie ma się co łudzić, że malec, pozostawiony sam na sam w tak interesującym i pociągającym go świecie online będzie w stanie samodzielnie kontrolować ilość spędzonego w nim czasu. O treściach już nie wspominając. Aby zrobić to mądrze, należy monitorować i nadzorować jego aktywność, korzystając chociażby z ogólnodostępnych i często darmowych programów kontroli rodzicielskiej. Przy ich udziale możliwe jest sprawdzenie, na jakich platformach malec spędza najwięcej czasu, a także zablokować dostęp do treści, które zdaniem rodziców mogą być dla niego niebezpieczne.
A co ze starszymi dziećmi?
Rodzi się jednak pytanie, jak postępować z nastolatkami, które przejawiają bunt i niezadowolenie z powodu stawianych im ograniczeń? Co więcej młodzież w tym wieku często posługuje się internetem i komputerem lepiej niż rodzice z łatwością może więc obejść techniczne zabezpieczenia bez ich wiedzy.
Czy istnieje rozwiązanie, które w swym założeniu nie bazowałoby na zakazach? Ciekawym pomysłem jest ustanowienie rodzinnego kodeksu lub regulaminu, którego postanowienia będą dotyczyć wszystkich domowników, a nie tylko nastolatka. Wymaga to jednak dużego zaangażowania i konsekwencji w jego wypełnianiu. Niemniej jednak, przynosi oczekiwane korzyści pod jednym warunkiem. To Ty jako rodzic przede wszystkim musisz dawać przykład. Nie wymagaj od dzieci dyscypliny samemu nie rozstając się ze swoim smartfonem co chwilę zerkając na ekran.
Pamiętaj o rozmowie!
Nic nie zastąpi częstych rozmów i szczerego, prawdziwego zainteresowania się życiem i problemami dziecka, zwłaszcza tym co dzieje się w jego wirtualnej rzeczywistości. Nie chodzi nawet o spędzanie razem wielu godzin dziennie, ale o jakość tego wspólnie spędzonego czasu. Niewiele wniesie jeśli cała rodzina wspólnie przesiaduje na kanapie oglądając filmy albo co gorsza każdy bawiąc się swoim telefonem, ale już godzinny spacer i rozmowa jak najbardziej może pomóc zidentyfikować potencjalne problemy i następnie skutecznie im przeciwdziałać.
Niezależnie od wieku pociechy, ważne jest aby interesować się jak dziecko spędza czas w sieci i regularnie podejmować rozmowy o bezpieczeństwie surfowania po Internecie. Często rodzice bagatelizują ten problem, spychając go na barki nauczycieli i wychowawców. Tymczasem brak wiedzy i doświadczenia mogą przyczynić się do powstania poważnych zagrożeń, których można byłoby uniknąć, dbając o higienę cybernetyczną swoich dzieci – od pierwszych chwil spędzonych w wirtualnym świecie.