Kiedy warto iść z dzieckiem do logopedy? Co powinno nas zaniepokoić?
O tym, jak ważna jest profilaktyka, chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Jeśli zatem zauważone zostaną jakiekolwiek niepokojące objawy nieprawidłowego rozwoju mowy, jak najszybciej muszą być skonsultowane z lekarzem logopedą. Ich bagatelizowanie z nadzieją, że same przejdą, nie tylko opóźni terapię, ale w wielu przypadkach może spowodować utrwalenie wad wymowy. Kiedy zatem należy udać się do specjalisty? Jakie zachowania dziecka powinny wzbudzić zaniepokojenie?
Najlepszy moment na wizytę, czyli kiedy?
Panuje mylne przekonanie, że na konsultację z logopedą można przyjść z dzieckiem, które znajduje się w wieku przedszkolnym lub szkolnym i posiada wyraźnie wykształconą wadę wymowy. Nie jest to zgodne z prawdą, ponieważ terapia logopedyczna jest możliwa do przeprowadzenia już od pierwszych miesięcy życia dziecka. Poza tym, im szybciej zauważone zostaną nieprawidłowości w rozwoju mowy i podjęte zostanie odpowiednie leczenie, tym proces terapeutyczny będzie nie tylko efektywniejszy, ale również krótszy.
Jakie zachowania powinny wzbudzić niepokój rodziców?
Bez względu na wiek, konsultacja logopedyczna powinna odbyć się u dziecka, które wykazuje dużą nadwrażliwość jamy ustnej, np. na mycie zębów czy wizyty u dentysty. Ma skrócone wędzidełko podjęzykowe lub posiada źle zbudowany aparat artykulacyjny. Odczuwa trudności z żuciem, połykaniem pokarmów czy odgryzaniem. Nie słyszy dźwięków, ma wadę zgryzu, oddycha przez usta i chrapie, cierpi na częste infekcje uszu lub wykazuje tendencję do ślinienia się (nie dotyczy dzieci ząbkujących). Wizyta u logopedy jest wskazana dla dzieci, które nagle przestają mówić lub mają być dwujęzyczne.
W zależności od wieku (dotyczy niemowlęcia do 12 miesiąca życia), konsultacja logopedyczna powinna odbyć się, gdy malec ma obniżone napięcie mięśniowe, nie zwraca uwagi na dźwięki, nie gaworzy i nie reaguje uśmiechem na twarz najbliższych. Jeśli w pierwszym roku życia nie dąży do komunikacji, nie wykazuje zainteresowania mową werbalną, nie kojarzy przedmiotów z ich nazwą, a także nie wymawia prostych wyrazów, to również powinno skłonić opiekunów do odbycia konsultacji logopedycznej.
A jak sytuacja przedstawia się w przypadku starszych dzieci? Jeśli w wieku 2 lat malec nie wypowiada samogłosek (a, e, i, o, u, y), spółgłosek (p, b, m, t, d, n) czy krótkich wyrazów („daj”, „mama”, „tata”, „baba”) i dodatkowo ssie kciuk, wargę, rękaw czy wkłada przedmioty do buzi, jest to znak, że również potrzebuje opieki logopedycznej. Dotyczy to także 3-latków, które nie wypowiadają głosek „ś”, „ź”, „ć”, „dź”, nie budują zdań złożonych ani nie wykazują tendencji do przyrostu ilościowego słownictwa.